Dzień Taty przeleciał mi w tym roku koło nosa jak strzała. Najpierw jeden wyjazd, potem warsztaty fotograficzne a na koniec jeszcze mega fajny odpoczynek w górach… Dlatego z wieeeelkim opóźnieniem […]
WięcejDzień Taty przeleciał mi w tym roku koło nosa jak strzała. Najpierw jeden wyjazd, potem warsztaty fotograficzne a na koniec jeszcze mega fajny odpoczynek w górach… Dlatego z wieeeelkim opóźnieniem […]
Więcej