Dorotkę fotografowałam pierwszy raz gdy miała zaledwie kilka dni. Była bardzo drobniutkim noworodkiem. Gubiła się w moich koszykach a czapeczki do sesji były dla niej za duże. Po roku przyjechała odmieniona Dorotka, niczym nieodbiegająca od standardowych roczniaków Odważnie spałaszowała torcik przygotowany specjalnie na sesję i pozowała dzielnie całe nasze spotkanie
A jeśli chcecie wiedzieć jak zmieniła się Dotorka – tutaj znajdziecie jej sesję noworodkową