W pięknym lesie, nieopodal jeziora, o poranku…. tak właśnie tworzą się magiczne historie… jedną z nich napisałam wspólnie z Dorotą. Napisałyśmy jąw ostatniej chwili. Kilka dni po naszej sesji ja pojechałam na upragniony urlop, a Dorota… no cóż… urodziła piękną córeczkę 🙂 <3